Pscorek
Dowódca
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Helion Prime (W-wa)
|
Wysłany: Sob 17:55, 26 Lis 2005 Temat postu: Historia Klanu SpaceDevils |
|
|
Historia Klanu SpaceDevils
Klan SpaceDevils wywodzi się z elitarnej jednostki, która walczyła pod sztandarem LOR.
Ich historia zaczyna się tak:
06.10.2290
Rozkodowywanie informacji...
||||||||||||||||||
[w toku]
Informacja rozkodowana.
- X-1735 Devil, wracajcie do bazy. Mamy awaryjną sytuację. Potrzebujemy was do eskortowania ciężkiego pancernika do tunelu podprzestrzennego. Musi bez problemu dotrzeć na granice układu Eneb (...) O k..., co to!!!...
---połączenie zerwane---
Ruszyliśmy na pomoc. Wskoczyliśmy w nadprzestrzeń. Po kilku godzinach dotarliśmy do bazy Engresz. Wszystko było normalne. Małe promy, jak mrówki latały tam i z powrotem. Otrzymaliśmy transmisję zawierającą trajektorię podejścia. Bardzo ostrożnie zadokowaliśmy i wyszliśmy na platformę lądowiska. Przywitano nas jak zwykle, po czym poszliśmy na odprawę. Spytałem, co to były za krzyki. W odpowiedzi usłyszałem, że po prostu jeden z promów stracił kontrole i urwał antenę nadawczą. Wydawało mi się, że to wszystko tłumaczyło. Gdy nastała noc udaliśmy się spać. Przez cały czas myślałem o tej sytuacji, gdy nagle usłyszałem charakterystyczny odgłos wystrzału.
Tak, to był miotacz Dominium. Szybko zerwałem się z łóżka i pobiegłem obudzić kompanów. Okazało się, że nasz szyfrant został zabity. Pobiegliśmy na statek i uciekliśmy tak szybko, jak tylko mogliśmy.
Domyśliliśmy się, że Dominium przejęło Engresz. W drodze do innej bazy o nazwie Kallea odebraliśmy zakodowany sygnał, lecz bez szyfranta nie miało to większego znaczenia.
W tym momencie napęd siadł.
- Widać już pogmerali przy silnikach.
- Pójdę sprawdzić... Tak są kompletnie przestrojone.
- Ile potrwa naprawa?
- Nie wiem, ale na oko to 6 godzin.
- Sorry chłopaki, ale nie mamy tyle. Patrzcie na ekran...
Faktycznie. W nasza stronę z ogromna prędkością poruszały się 3 ciężkie niszczyciele Dominium. Po chwili nastąpiło pierwsze uderzenie, które zdjęło 50% tarcz.
- Bez napędu nie uciekniemy.
- Co proponujecie?
- Jesteśmy w tej chwili w układzie Centuro. Jest on bogaty w nowoczesne technologie. Możemy odbudować statek.
- Tu nie będzie czego odbudowywać!!!
- Dobrze. Na pokładzie mamy XMechy. Uciekniemy kapsułami wraz z nimi.
- Ok. Niech tak będzie. Pamiętajcie jest tu wiele obcych XMechów oraz masa botów. Uważajcie na siebie.
Wszyscy wskoczyli do kapsuł i wystartowali.
W tym momencie nastąpił wybuch, który uszkodził systemy sterownicze kapsuł i każda poleciała w inna stronę, lądując na planetach tego układu oraz powierzchni kilku planet z poza niego...
Teraz próbujemy zdobyć sojuszników, aby powstać z martwych, by powrócić i zniszczyć Dominium.
|
|